Co tak naprawdę mówi nam wskaźnik śmiertelności?

Nota wydawcy: Znajdź najnowsze wiadomości i wskazówki COVID-19 w Centrum Zasobów koronawirusa Medscape.

ten zapis został zredagowany dla jasności.

Witamy w Impact Factor, Twojej tygodniowej dawce komentarzy do nowego badania medycznego. Jestem dr F. Perry Wilson z Yale School Of Medicine.

od tego nagrania odnotowano 4,2 miliona potwierdzonych przypadków koronawirusa w Stanach Zjednoczonych i 147 000 zgonów, co daje wskaźnik śmiertelności 3,5%.

jeśli mielibyście uszeregować kraje świata pod względem liczby ofiar śmiertelnych, Stanom Zjednoczonym byłoby dobrze — mniej więcej na równi z Niemcami i Brazylią, o wiele lepiej niż Włochom i gorzej niż na przykład Nowej Zelandii i Australii. Nie oznacza to, że dobrze zabezpieczamy wirusa, tylko, że wśród tych, którzy go dostają, szansa na przeżycie jest tak dobra, jak w innych krajach.

ale są dwa duże problemy z metryką śmiertelności przypadku — problemy, które ten artykuł, pojawiający się w medycynie PLOS, próbuje rozwiązać.

o pierwszym problemie dużo się mówi. Wskaźnik śmiertelności w przypadku jest zdefiniowany jako liczba zgonów z powodu COVID-19 podzielona przez liczbę przypadków COVID-19.

jeśli założysz, że nie rejestrujemy wszystkich przypadków COVID-19 (i w tym momencie dowody są przytłaczające, że brakuje nam dużej części przypadków), wskaźnik śmiertelności przypadków staje się naprawdę zależny od mianownika: liczby osób, które możesz przetestować.

I nawet wśród tych z objawami, te z silniejszymi objawami (typ, który może wylądować w szpitalu) są bardziej narażone na badania niż te z mniej ciężkimi objawami.

ale drugi problem z śmiertelnością przypadków jest bardziej podstępny i ma związek z opóźnieniem między przypadkami a zgonami.

przeprowadzimy całkowicie nieetyczny eksperyment w naszych umysłach. Weź 100 zdrowych osób, odizoluj je na bezludnej wyspie i zainfekuj je wszystkimi SARS-CoV-2 pierwszego dnia.

Co to za przypadek? To pewnie 0. Nikt jeszcze nie rozwinął objawów, a tym bardziej zmarł.

ale z czasem, gdy ludzie chorują i umierają, Tempo rośnie — aż do momentu, gdy wszyscy są albo po chorobie albo martwi.

gdybyś złapał wszystkich z chorobą (bezobjawową lub nie) i poczekał, aż wszystko się skończy, aby policzyć, ile osób zmarło na nią, miałbyś śmiertelność infekcji.

wskaźnik śmiertelności przypadku: zależny od badania, ograniczony do chwili.

: rzecz, którą naprawdę chcemy wiedzieć, aby powiedzieć, jak dobrzy jesteśmy w leczeniu osób z COVID-19.

w artykule o medycynie PLOS zastosowano standardowy model przenoszenia epidemii podatnej-narażonej-zakaźnej-rozwiązanej (SEIR), aby spróbować zmienić wskaźniki śmiertelności przypadków w wskaźniki śmiertelności zakażeń. Jest to imponujący kawałek statystycznego rejiggeringu, który zasadniczo wykorzystuje cechy obserwowanych infekcji do modelowania tego, co pozostało niewykryte.

na przykład wskaźnik śmiertelności w Lombardii we Włoszech wyniósł zawrotne 17,8%. Patrząc tylko na tę liczbę, w porównaniu z globalnym wskaźnikiem śmiertelności w przypadku około 4%, możemy pomyśleć, że Lombardia była strefą katastrofy.

i oczywiście w pewnym stopniu tak było; wiemy, że było np. racjonowanie wentylatorów. Ale pewnie nie było tak źle. Korzystając z szacunków z modelu SEIR, naukowcy ustalili wskaźnik śmiertelności infekcji w Lombardii na poziomie zaledwie 1,4%.

Jeśli transformacja jest dokładna, jest to znacznie bardziej przydatny wskaźnik do porównywania jakości opieki medycznej w różnych miejscach, ponieważ kraje nie mogą „grać w system”, testując więcej. Może również pokazać nam, w jaki sposób poszczególne państwa z czasem poprawiają się w zarządzaniu tymi sprawami. Oto czasowy trend śmiertelności infekcji z Hubei w Chinach, na przykład.

: zgony doganiały początkową eksplozję epidemii), wskaźnik śmiertelności infekcji spadał — dowód na to, że tamtejsi lekarze coraz lepiej leczyli COVID-19.

porównując kraje według wskaźnika śmiertelności zakażeń zamiast wskaźnika śmiertelności w przypadku, nadal występuje zmienność, ale nie jest to czterokrotna różnica w wskaźnikach śmiertelności, o której mogłeś słyszeć.

autorzy wykonują również dla nas usługę tłumacząc śmiertelność infekcji w różnych grupach wiekowych. Tutaj dane są dość niepokojące, pokazując śmiertelność 10% -30% (nazwij to” prawdziwą śmiertelnością”, jeśli chcesz) wśród osób w wieku 70 lat lub starszych.

PLOS Med. 2020; 17: e1003189.

teraz może to być nieco napędzane przez jedno z ich założeń statystycznych, że ustalenie przypadków jest znacznie lepsze wśród osób starszych niż młodszych, biorąc pod uwagę, że są one bardziej narażone na objawy i/lub Prawdopodobieństwo poddania się badaniom. Innymi słowy, zakładają, że rejestrujemy już większość przypadków COVID-19 u osób starszych, więc śmiertelność infekcji i śmiertelność przypadków są dość bliskie. Nie jestem pewien, czy to założenie jest całkowicie słuszne, ale jest tym, czym jest.

autorzy nie spojrzeli na dane z USA w tym badaniu, niestety, więc nie mogę powiedzieć, jak zestawiamy się z resztą świata za pomocą tego lepszego metryki.

mogę ci powiedzieć, że amerykańskie centra kontroli i Zapobiegania Chorobom zapewniają teraz parametr „wskaźnik śmiertelności infekcji” w swoich scenariuszach planowania. Ich wskaźnik śmiertelności infekcji waha się od 0,5% w najlepszym przypadku do 0,8% w najgorszym przypadku. Biorąc pod uwagę, że obliczenia śmiertelności infekcji w tym badaniu wahają się od 0,5% do 2,5%, możemy potrzebować zrewidować nasze najgorsze szacunki w górę.

prawda jest taka, że prawdopodobnie nie poznamy śmiertelności infekcji, dopóki to się nie skończy. Do tego czasu może to nie być pomocne. Ale pamiętajcie, cokolwiek to jest, całkowita liczba zgonów będzie niższa, jeśli uda nam się uchronić więcej ludzi przed zakażeniem.

F. Perry Wilson, MD, MSCE, jest profesorem nadzwyczajnym medycyny i dyrektorem Programu stosowanych badań translacyjnych w Yale. Jego prace w dziedzinie komunikacji naukowej można znaleźć w Huffington Post, NA NPR i tutaj na Medscape. Tweetuje @methodsmanmd i hostuje repozytorium swojej pracy komunikacyjnej w www.methodsman.com Facebook, Instagram i YouTube

śledź Medscape na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *