- w kilka dni po wyborach w USA, prezes Facebooka Mark Zuckerberg podpisał zmianę algorytmu w kanale informacyjnym platformy, aby walczyć z dezinformacją, donosi New York Times.
- zmiana polegała na promowaniu serwisów informacyjnych, natomiast treści z bardziej zaangażowanych, stron partyzanckich zostały zdegradowane.
- niektórzy pracownicy pytali na spotkaniu firmy, czy ten „ładniejszy kanał informacyjny” może stać się stały, donosi „The Times”.
- odwiedź stronę główną Business Insider, aby uzyskać więcej informacji.
w dniach po wyborach prezydenckich w USA Facebook wprowadził kilka pilnych zmian w swoim algorytmie.
The New York Times donosi, że firma zmieniła sposób promowania i degradacji treści w kanałach informacyjnych po tym, jak pracownicy zauważyli alarmującą ilość dezinformacji rozprzestrzeniających się na platformie.
zmiana oznaczała, że algorytm przypisał większą wagę postom z uznanych organizacji informacyjnych, takich jak CNN, The New York Times i NPR. Zostało to oparte na wewnętrznej metryce, której używa firma o nazwie „jakość ekosystemu wiadomości”, w skrócie NEQ.
wydawcy z wysokim poziomem NEQ skorzystali na zmianie, natomiast strony stronnicze, ale bardzo zaangażowane, takie jak Breitbart i Occupy Democrats, zostały zdegradowane.
trzy osoby znające się na tej sprawie poinformowały The Times, że prezes Facebooka Mark Zuckerberg osobiście podpisał się pod zmianą.
zmiana cieszyła się podobno popularnością wśród niektórych pracowników Facebooka, a dwa źródła na spotkaniu, które odbyło się tydzień po wyborach, stwierdziły, że pracownicy pytali, czy „ładniejszy kanał informacyjny” może stać się stałym elementem.
z raportu Times’ a nie wynika, czy i kiedy ta funkcja została wycofana.
według The Times, Facebook przeprowadził również badania na początku listopada, czy treści udostępniane na jego platformie są głównie „dobre dla świata”, czy „złe dla świata.”Firma ankietowała użytkowników, prosząc ich o kategoryzowanie określonych postów jako jeden lub drugi.
badacze Facebooka odkryli korelację między postami zyskującymi wiele wyświetleń i klasyfikowanymi jako „złe dla świata.”
Facebook wytrenował algorytm przewidujący, które posty użytkownicy uznaliby za” złe dla świata ” i uczynili je mniej widocznymi w kanałach ludzi. Wewnętrzny raport stwierdził, że algorytm osiągnął to dość dobrze, ale korelowało to z użytkownikami otwierającymi Facebooka rzadziej.
„wyniki były dobre, z wyjątkiem tego, że doprowadziły do zmniejszenia liczby sesji, co zmotywowało nas do wypróbowania innego podejścia” – powiedział w podsumowaniu wyników raportu „The Times”.
następnie firma zmodyfikowała ten algorytm, aby mniej rygorystycznie demotować treści „złe dla świata”.