I ’ m here with Indigo and her mom, Liberty. Na początku tego roku zostali uratowani z rzeźni. Nie często ratujemy bezpośrednio z rzeźni. Ale ta konkretna rzeźnia– właściciel — jedną z rzeczy, które robi, jeśli kiedykolwiek przyjdzie mu mama i dziecko, albo matka urodzi w rzeźni, nie zrobi tego — odmawia ich uboju.
więc tak, ci faceci są naprawdę wyjątkowi z wielu powodów, wiesz? Jednym z nich jest to, że mama i córka spotykają się i są w stanie utrzymać rodzinę razem nie jest czymś, co możemy robić tak często. Są naprawdę wyjątkowe, skąd pochodzą. Być przykładem kogoś w takiej sytuacji, właściciela rzeźni, który może okazać współczucie tym zwierzętom i dać im szansę na nowe życie w takim miejscu w Sanktuarium. Więc to naprawdę fajna rodzinka.
Ellie pochodziła z rzeźni w Ramapo w stanie Nowy Jork. Uciekła i uciekała przez jakieś dwa tygodnie. Znalazła drogę do czyjegoś podwórka. Zamknęli ją tam i zadzwonili do nas. Miał numer po jej stronie. I oczywiście miała być użyta do mięsa.
wchodziliśmy tam codziennie, więc przyzwyczaiła się do nas i naszej obecności . Pewnego dnia podeszła do mnie. Byłem jak posąg. A ja na to, o mój Boże! Ona mi ufa!
jak tylko wprowadziliśmy Ellie do tej grupy, natychmiast się wmieszała. Wychodzą z sytuacji nadużyć, a potem przychodzą tutaj, a ich osobowości naprawdę zaczynają świecić.
zajęliśmy grupę 40 czerwonych gwiazdek. To wszystkie czerwone kury w tej grupie. Zostali uratowani przed pożarem, który miał miejsce w zakładzie składania jaj. I niestety, setki tysięcy ptaków zginęło w tym pożarze, ale szczęśliwie kilkaset uciekło. Wielu z tych, którzy tu przyjechali, radzi sobie naprawdę świetnie. Ale mieliśmy numer, który musiał pozostać pod specjalistyczną opieką z powodu pożaru, z którego musieli uciec.
widzimy tu każde zwierzę jako osobnika . Wiem, że wszystkie mają indywidualne potrzeby zdrowotne. To coś, co dostaną do końca życia, czego nie dostaliby w placówce, w której byli. Przestrzeń i wolność, dostęp na zewnątrz, czyste jedzenie i woda, upewniając się, że każdy z nich ma najzdrowsze życie i najszczęśliwsze możliwe życie.
To było dla mnie bardzo wyjątkowe doświadczenie. Byłem wieloletnim pracownikiem Farm Sanctuary, członkiem zespołu programistów. Pandemia uniemożliwiła pracownikom schroniska podróż na Florydę. I zapytał mnie, Czy Mogę być na ziemi przez cały czas akcji ratunkowej. Jak tylko dotarliśmy do posiadłości, zdaliśmy sobie sprawę, że nasza praca jest dla nas przygotowana.
była klatka na klatce na klatce kurczaków, mieszkających w zepsutych mieszkaniach, nieodpowiednich do jedzenia i wody. Były świnie, kozy i owce. Niezwykle łatwo było mi spotkać sanktuaria w mojej lokalnej społeczności, obserwować ludzi gotowych poświęcić wszystko, aby pomóc w wyprowadzeniu zwierząt z tak okropnej, okropnej sytuacji. Jestem po prostu niesamowicie zaszczycony, że mogłem uczestniczyć w tym doświadczeniu i móc zobaczyć wiele zwierząt, które udało nam się uratować, żyjąc w pokoju i miłości.
kałamarnica przynosi mi wiele radości. Tylko jego entuzjazm i podniecenie, które jest swego rodzaju wielkim wpływem dla innych po prostu zobaczyć jego miłość do życia. Został wyhodowany przez FFA. I jego hodowcy — mieli mieć ucznia wychować go na pokaz.
Trzy dni po urodzeniu kałamarnicy, jego matka przypadkowo zdeptała mu nogę, co niestety było czymś nieco poważniejszym, niż ktokolwiek się spodziewał. Nie była już postrzegana jako zdrowe zwierzę, ponieważ hodowcy nie wiedzieli, co z nim zrobić. I dlatego kałamarnica wylądowała w Farm Sanctuary.
widywał się z kilkoma weterynarzami. Myśleli, że uda im się to naprawić szyną. Próbowali z nim kilku różnych rzeczy. Nic z tego nie wyszło. A odkąd tu wylądował, zrobiliśmy co w naszej mocy.
i z tą kontuzją przeszedł długą drogę. Udało nam się wsadzić go do małego wózka, w którym siedzi i wyłącza cały dzień. Porusza się teraz bardzo dobrze w znacznie szczęśliwszym życiu.
dla zwierząt, które ratujemy, a następnie umieszczamy w domach adopcyjnych, takich jak Bruce i Evan, znalezienie idealnego domu może zająć trochę czasu. A to oznacza, że biorąc pod uwagę przestrzeń, którą ma zaadoptowany dom lub Sanktuarium, inne zwierzęta w stadzie, zdolność adoptującego do zaspokojenia specyficznych potrzeb zwierząt. I to właśnie doprowadziło nas do JP Farm Animal Sanctuary w tym przypadku. Ci dwaj chłopcy od początku mieli do czynienia z każdym dziwnym przeciwnikiem, zdrowym i sytuacyjnym. Pokonali je dzięki współczującym ludziom na każdym kroku ratunku, którzy im pomagali. Kiedy ich indywidualne potrzeby są spełnione, ich osobowości są po prostu w stanie zabłysnąć.
dla mnie sanktuarium a wodospady i jak, kwiaty i oaza. To chyba słowo, którego szukam, to oasis.
dla mnie Sanktuarium tak naprawdę oznacza wolność, bycie pod opieką.
to jak kurtka, przytulna kurtka.
to oznacza bezpieczeństwo. Oznacza pokój. To znaczy radość.
to miejsce uzdrowienia i akceptacji.
to kulturowy Kamień, który pomaga wzmacniać wartości ludzi, nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie.