Boston
spacerując po Charlestown w słoneczny dzień, trudno uwierzyć, że ta maleńka Dzielnica Bostonu może być „amerykańską stolicą napadu na bank” – hype Warner Bros.o nowym filmie Bena Afflecka „The Town”, który rozpoczyna się w piątek. Ceglane domy i staromodne lampy gazowe ciągną się wąskimi kolonialnymi uliczkami Charlestown, a zwykli ludzie hałasują o Dunkin ’ Donuts i aptece CVS.
historyczny Szlak Wolności Bostonu kończy się w Charlestown, gdzie znajdują się Bunker Hill Monument i USS Constitution (Old Ironsides). Mieszczanie, urodzeni i wychowani tutaj, nie lubią być przedstawiani w filmie Pana Afflecka jako” Banda głupków ” (by użyć słów jednego z mieszkańców).
czy to w ogóle prawda, że ta klinowa, kilometrowa dzielnica rości sobie prawo do „amerykańskiej stolicy napadu na bank”?
RELATED-The Town: Film review
: Nie śledzą napadów na banki w całym kraju, i nie wyciągają statystyk napadów na banki ze wszystkich numerów rabunkowych dla miasta. Ale ich statystyki pokazują, że Charlestown ma zaledwie 2% wszystkich napadów w Bostonie, nie tylko napadów na banki.
Otrzymuj historie monitorów, na których Ci zależy, dostarczane na Twoją skrzynkę odbiorczą.
rejestrując się, akceptujesz naszą Politykę prywatności.
Greg Comcowich, rzecznik prasowy Bostońskiego Federalnego Biura Śledczego, również nie potwierdzi prawdy dramatycznego twierdzenia filmu.
„myślę, że nie chcemy oficjalnie komentować, czy w danym miejscu jest większa liczba rabunków niż w innym miejscu” – mówi.
ale Bostońskie FBI śledzi napady na banki w całym kraju, a jego statystyki pokazują, że cały stan Massachusetts ma mniej niż 3 procent wszystkich napadów na banki w całym kraju. „Najważniejsze jest to, że statystyki mówią same za siebie” „Ludzie mogą wyciągać własne wnioski.”
cóż, jeśli statystyki nie mogą udowodnić, że Charlestown jest stolicą napadu na bank w Ameryce, to nie może nim być, prawda? – To całkiem niezły wniosek-mówi Komcowicz.
„myślę, że autor książki lub autor filmu mógłby rzucić na to więcej światła” – dodaje.
w rzeczywistości, Bostońscy agenci nieruchomości rutynowo doradzają młodym profesjonalistom i rodzinom, aby przenieśli się do Charlestown, powołując się na jego bezpieczeństwo.
Peter Looney, mieszczanin, który prowadzi lokalny program telewizyjny „Charlestown Live”, udał się we wtorek wieczorem na Bostońską premierę „The Town” w bostońskim Fenway Park, gdzie pojawił się Affleck. Uwagi aktora, Mr. Looney powiedział, że film nie jest w żaden sposób słabą refleksją na temat mieszkańców Charlestown.
„ciągle mu na nas zależy” – mówi Looney. A on na to: „to dobry film.”
mieszczanie cytują swoją dumę z dorastania w bliskiej okolicy z tradycyjnie dużymi irlandzkimi rodzinami katolickimi, których członkowie pracowali jako księża, politycy, policjanci i strażacy. Ale w ostatnich dziesięcioleciach „Charlestown się zmieniło”, mówi Looney. „Jest teraz gentryfikowany i zróżnicowany. To nie to samo miasto, co na początku lat 90. i 80.”
zapytany o rolę Charlestown w filmie, Bill Peletier, ubrany w zieloną koszulę” Charlestown Townies „w Dunkin’ Donuts, mówi: „filmy są skupione na złej części. W filmie widać, że wiele z nich to fikcja.”
ale film nie definiuje miasta.”
Pan Peletier ma dużo Towarzystwa. Wielu mieszkańców otworzyło swoje domy do kręcenia „The Town” i byli w szoku, widząc wyniki końcowe, powiedział Bernie Evers SR., mieszczuch w wieku 70 lat, który odpoczywał z przyjaciółmi w Dunkin’ Donuts.
„rozmawiałem z ludźmi zaangażowanymi w film, ludźmi, którzy pozwolili im korzystać z ich domów. Ludzie tego nie lubią. Czują, że byliśmy maltretowani”, mówi Pan Evers, który dodaje: „nie spieszę się, aby zobaczyć film. Jeśli jest w telewizji, obejrzę to. Tak z ciekawości.”
inni w Dunkin’ Donuts, w tym William McNelley i jego żona, Linda, również bronili wizerunku Charlestown. Najwyższy czas, żeby Hollywood wyprodukowało coś miłego w Charlestown.
para powołuje się na długą historię zaangażowania w Charlestown Youth, poprzez Klub Kiwanis, Klub chłopców i dziewcząt oraz paradę Bunker Hill Day.
„mieszkaliśmy w Charlestown całe nasze życie” – mówi Linda McNelley. „Charlestown to ładne miasto, nie różniące się od innych miast. Zauważyłeś, że wciąż tu jesteśmy.”
Bob Fitzpatrick, emerytowany mieszczanin, który twierdzi, że dostał 107 dolarów za bycie statystą w” The Town”, mówi, że dorastał w rodzinie 14 dzieci. „Wielu z nas wyszło całkiem nieźle” „Mamy przewagę liczebną nad złoczyńcami.”
Wiele osób rabuje i kradnie w innych społecznościach, ale nie dostają prasy, co robią Charlestown, mieszczuchy narzekają.
„Hollywood zrobi wszystko, co sprzeda bilety. To smutne-mówi Peletier.
podobne-miasto: przegląd filmowy