I’ ve Got a Thing for Men with ADHD

trzy z moich czterech najpoważniejszych związków wszystkie zaangażowane mężczyzn z zespołem deficytu uwagi (ADHD lub ADD). Podejrzewam, że czwarty też. Tylko jeden został zdiagnozowany w tym czasie. Ale w późniejszych latach oni — I ja-zostali w końcu przytłoczeni przez życie, w końcu doprowadzeni do punktu szukania pomocy, w końcu zdali sobie sprawę, że spełniliśmy kryteria określone przez DSM dla ADHD.

wszyscy są mili. Wszyscy są ślepo genialni. Wszyscy są bardzo, bardzo zabawni. Jeden jest głównie nadpobudliwy; dwóch nieuważnych, jeden prawdopodobnie zmieszany. Popadam w niejasność „mieszanego” siebie, co oznacza, że wykazuję cechy nadpobudliwości — impulsywność, okazjonalne rozmowy non-stop, pochopne decyzje — i nieuwagę: fuzziness, daydreaming, dryfowanie w połowie rozmowy. Mój mąż mówi, że siedzenie ze mną w klasie było jak bycie w pobliżu Luny Lovegood z Harry ’ ego Pottera: po gapieniu się przez okno przez 20 minut, albo podniosłam rękę i grzechotałam genialną odpowiedź, albo coś szalenie off-topic i lekko niespójnego.

więc wiem trochę o związkach ADHD: dobrych, złych i naprawdę, naprawdę złych.

nauczyłam się sztuczek z ADHD u mojego zdiagnozowanego chłopaka, który miał dość ciężki przypadek i od lat brał leki. Byliśmy wtedy na studiach. Potrzebował wystarczająco dużej dawki, by problemy ze snem były nieuniknione. Mógł zasnąć tylko oglądając „polowanie na Czerwony Październik”lub leżąc obok kogoś innego i dopasowując swój oddech do ich. Nauczyłem się od niego, co oznacza hyperfocus, choć nie miałem na to wtedy nazwy. Nauczyłam się dotykać go, kiedy potrzebowałam jego uwagi, a on pracował, nauczyłam się przesuwać palcami z jego twarzy na moją-uniwersalny sygnał kontaktu wzrokowego-kiedy zaczął dryfować.

prawie pobraliśmy się w Vegas, zanim mogliśmy legalnie pić, uciekliśmy do Myrtle Beach, kiedy spotykałem się z kimś innym, i trzymaliśmy bałagan w domu. Byliśmy razem niebezpieczni, zawsze coś kombinowaliśmy, zawsze przyspieszaliśmy pracę, by osiągnąć jakieś antyspołeczne cele. Paliliśmy papierosy i spożywaliśmy ogromne ilości kofeiny. Tak wygląda Młody związek z ADHD: dużo impulsywności, dużo dramatu, dużo kofeiny. Na szczęście zerwaliśmy, zanim stało się coś nieodwołalnie złego.

dwa inne związki z nieuważnymi mężczyznami były jak powrót do domu do czegoś, o czym nie wiedziałam, że mnie ominęło. Obaj mężczyźni są zaciekle troskliwi; ten, którego nie poślubiłem, był na moim ślubie i pozostaje moim najlepszym przyjacielem. Obaj mężczyźni są śmiesznie złośliwi, gdy zajdzie taka potrzeba. Obaj mężczyźni, również, naturalnie skłaniają się ku domowemu chaosowi, niezdolności do ukończenia projektów i desperackiej potrzebie prawnych używek.

rozumieli i rozumieli mnie. Kiedy nie biorę leków, mój dom jest legendarnym miejscem katastrofy; nawet z lekami nie opanowałem sztuki czystego samochodu. Mam genialne pomysły na projekty, których nigdy nie kończę. Byłem uzależniony od nikotyny przez lata, a moje spożycie Red Bulla, herbaty i kawy przekracza Ostrzeżenie każdego chirurga generalnego.

za cały bałagan i chaos, za całą niezdolność do gotowania (mój mąż i ja tylko jedliśmy, aż urodził się nasz drugi syn), za wszystkie pośpieszne terminy i całonocne noce i „toczące się śmieciowe telefony” zwane samochodami, ci mężczyźni mnie rozumieją. Nie biorą tego do siebie, kiedy odpływam, albo gdy jestem zbyt skupiony i nie słyszę, jak mówią. Żartujemy z bałaganu, zamiast się za to pozbywać. Nikt nikogo nie nęka za spożycie kofeiny, za projekty, które nie zostały zrealizowane, za wspaniałe plany, które się nie udają. Wzruszamy ramionami, kontynuujemy nasze dni. Tacy jesteśmy.

pomaga mi to, że kiedy spotykałam się z obydwoma z nich, byłam na tyle samo świadoma, by dyskutować o moich emocjach-a one były znacznie bardziej dojrzałe niż ja, jeśli nie od lat, niż w samonaprowadzaniu i zarządzaniu emocjami. To pomaga, że mogliśmy porozmawiać. Kiedy nasze niezdiagnozowane ADHD wymknęło się spod kontroli, zaczęliśmy się streszczać: słuchaj, musisz to skończyć albo oblejesz szkołę. Słuchaj, musimy ciągnąć całą noc albo żadne z nas nie skończy oceniać tych papierów. Słuchaj, mamy dziecko i nie widzimy podłogi dla bałaganu i to jest problem.

czasami zaspokajali moją impulsywność, ale głównie trzymali moje stopy na ziemi. „Nie mów wszystkim, że coś zrobisz, dopóki tego nie zrobisz” – powiedział mi mąż. Pomógł mi kopnąć papierosy i rozwinąć pozory wewnętrznego czujnika. Nasze samochody wciąż są pełne śmieci. Nasz dom jest czysty tylko dlatego, że jesteśmy na lekach. Ale rozumiemy, że trudno jest zacząć rzeczy, które uważamy za nieciekawe i możemy się wzajemnie zachęcać. Możemy wydobyć się z hyperfocus, kiedy dzieci krzyczą i trzeba ugotować obiad. Przede wszystkim rozumiemy, dlaczego działamy tak, jak działamy: istnieje wzajemne zrozumienie, rodzaj dzielenia się, którego większość adeptów bez małżonków nie ma. Jestem za to głęboko wdzięczny.

nikt mnie znowu nie męczy za zgubienie telefonu. Nikt się nie gniewa, kiedy zamykam kluczyki w samochodzie. Nie ma irytacji, gdy mój mąż rezygnuje z pracy do ostatniej chwili i musi zrobić sobie dzień wolny od pracy. Rozumiemy. To prezent.

nigdy nie mogłabym być z kimś, kto jest w większości impulsywny. Zbiorowy ciężar irracjonalnego podejmowania decyzji doprowadziłby nas w końcu do rozwiązania lub więzienia. Ale nieuważni mężczyźni, kiedy jestem zróżnicowany, pracują świetnie. Wiele osób z ADHD martwi się o bycie w związku z kimś innym, kto go ma. Pytam ich: czy nie wolałbyś być z kimś, kto cię dorwał, niż z kimś, kto tego nie zrobił? Czy nie wolałbyś być z kimś, kto rozumie Twoje zmagania, niż mieć go na oku z zewnątrz, zdezorientowanego o twoich motywacjach i zachowaniach?

jestem za to wdzięczna każdego dnia. Ale jestem też wdzięczna, że nigdy nie wyszłam za mąż w Vegas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *