firmy zawsze wydają się mieć wiatr na twarzy, a nie na plecach

jest stare Irlandzkie błogosławieństwo: „niech droga wzniesie się na spotkanie z tobą, niech wiatr będzie zawsze na twoich plecach.”Wydaje się, że dyrektorzy korporacyjni nie byli tak błogosławieni.

transkrypcje połączeń zarobkowych, raporty finansowe publiczne, komunikaty prasowe i prezentacje opracowane przez Sentieo pokazują, że firmy mówią, że mają do czynienia z „wiatrami”—żargonem finansowym dla zewnętrznych trudności, z którymi boryka się firma—znacznie częściej niż „wiatry tylne”, które są czynnikami, które pomogłyby popchnąć firmę do przodu.

w dzisiejszych czasach wokół firm krążą różnego rodzaju wiatry przeciwne i przeciwne—przepisy, kursy walut, polityka i tym podobne—ale wydaje się, w większości, że firmy wierzą, że siły zewnętrzne na ogół spiskują przeciwko nim. (To również wygodnie sprawia, że osiągnięcia kadry kierowniczej wydają się tym bardziej imponujące.)

nawet Apple, Najcenniejsza na świecie spółka notowana na giełdzie, nie jest odporna na panujące wiatry: w ostatnich latach musiała radzić sobie z wiatrami przeciw dostawcom, wiatrami walutowymi i tymi brzydkimi wiatrami makroekonomicznymi.

wzmianki o obu typach wiatrów wydają się rosnąć, co sugeruje, że na zewnątrz robi się coraz bardziej wietrznie. Może to wina globalnego ocieplenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *