dzięki swoim obfitym piegom & kultowy cowlick, Alfalfa pozostaje jedną z najbardziej pamiętnych postaci z komediowego serialu Hal Roach nasz Gang, później pod pseudonimem Little Rascals. Każdy odcinek przedstawia przygody dzieci mieszkających w biednej dzielnicy. W latach 20., 30. i 40.
Alfalfa, grany przez rodaka z Illinois Carla Switzera, występował w serialu w latach 1935 & 1940, stając się ulubieńcem fanów dzięki jego dziwacznym manieryzmom i strojnym interpretacjom popularnych piosenek. Ostatecznie Switzer wyrósł z roli, grając małe role w filmach & telewizyjnych.
Kariera Carla Switzera powoli słabła. Stał się jednym z tych zapomnianych aktorów dziecięcych, którzy pracują dorywczo w Los Angeles, czekając na kolejną wielką przerwę. Ten przełom nigdy nie nadszedł. Tragicznie, Carl Switzer został ostatecznie zastrzelony & zginął w trakcie kłótni pod wpływem alkoholu 21 stycznia 1959 roku.
uzasadnione zabójstwo
tej nocy nietrzeźwy Carl Switzer – dopiero w połowie 32.urodzin – zapukał do drzwi Rity Corrigan, szukając jej męża, Mosesa Stiltza. Kilka tygodni wcześniej Switzer zgodził się trenować psa myśliwskiego Stiltza, ale zwierzę uciekło podczas treningu.
Kiedy mężczyzna później zwrócił zwierzę, ulgowy Switzer zapłacił mu 35 dolarów, hojny napiwek w tym czasie. Switzer pracował w barze w Studio City, dał mu też darmowe drinki za 15 dolarów.
Po rozmowie ze swoim przyjacielem fotografem Jackiem Piottem, Carl Switzer postanowił zwrócić mu 50 dolarów – równowartość 400 dolarów. Po popołudniowym spożyciu alkoholu Switzer skonfrontował się ze Stiltzem w domu Rity Corrigan. Stiltz, oczywiście, stanowczo odmówił zapłaty pieniędzy.
doszło do bójki pomiędzy Carlem Switzerem& Moses Stiltz. Switzer uderzył szczudła w głowę dużym zegarem, w którym to momencie Switzer odzyskał swoją .Rewolwer kalibru 38. Stiltz zastrzelił Switzera w samoobronie, twierdząc, że były dziecko star wyciągnęło na niego nóż.
Carl Switzer, znany jako Lucerna, zmarł w wyniku poważnego krwotoku wewnętrznego z jednej rany postrzałowej w pachwinę.zmarł po przybyciu do szpitala. Ława przysięgłych orzekła później, że strzelanina była uzasadniona zabójstwem.
Stiltz nie musiał zabijać Switzera
w 2001 roku Tommy Corrigan, syn Rity Corrigan, przekazał policji nową relację z nocy śmierci Carla Switzera. Tommy powiedział funkcjonariuszom, że jego ojczym Moses Stiltz skłamał o tym, co się stało: Carl Switzer nigdy nie wyciągnął noża na Stiltza. Tommy stwierdził również, że Jack Piott uderzył Stiltza w głowę dużym zegarem, a nie Switzerem.
zamiast działać w samoobronie, Tommy Corrigan, który miał 14 lat, gdy walka wybuchła w jego domu, stwierdził, że Moses Stiltz zastrzelił& zabił Carla Switzera ze złości, a nie strachu o własne bezpieczeństwo.